"Klatka" i "Blokersi" to zaledwie przedsmak tego co reżyser zaprezentował w tym filmie. Naprawdę bardzo polecam, mistrzowska gra Daniela Day-Lewisa jak dla mnie powinien być kolejny Oscar, ale też film przoduje od strony muzycznej - Zimmer zaprezentował apogeum swoich możliwości artystycznych, stwarzając tym samym jakby mix wszystkich swoich poprzednich osiągnięć muzycznych.
Doceniam film też za autentyczne ukazane relacje zachodzące między bohaterami, te emocje - płacz - śmiech wszystko tworzy piękną całość.
Głębokie dzieło, które na pewno zapisze się w kanonie kina.