kto z kim, gdzie i jak. Ktoś to dokładnie wie, ale myślę, że w zamian za milczenie ma sporo siana na koncie i już po prostu zapomniał. Śmieje się w duchu i może czasem wspomina, jak to do tej porty nikt nie rozkminił, jak to się stało, że Amber Gold powstało, ludzi oszukało, a złoto zakopało. Były są i będą układy, układziki, a jak nie jesteś z danego środowiska, to nie masz wstępu do dobrobytu. Nic już się nie wyciśnie z tej sprawy, jednie głównie podejrzani musieliby się przyznawać i mówić, to wtedy tak, ale inaczej nie ma szans.