obejrzalem film o L....i jestem zakrecony na jego punkcie.Leszek nie dosc ze jest swietnym muzykiem wyraznie emanuje sexem.wyczuwam w nim "bratnia dusze"...:-)
fragment,kiedy zdejmuje spodnie w sklepie,mowiac "nie mam gaci" nie dal mi spac do pozna w nocy.Obudzilem sie....zlany...he,he..potem.
Pozdrawiam Cie Leszku.Tak trzymaj!